niedziela, 12 września 2010

Klucze do pokoju 111


Bombik powoli ale wytrwale szykuje się do opuszczenia rodzinnego gniazda. Po 26 latach w jednym pokoju nie jest wcale tak łatwo. Dziś postanowiłem przerzucić wszystkie drobiazgi jakie posiadam. Z racji niewielkiego metrażu naszego mieszkania w moim pokoju zamieszka mama więc muszę zabrać ze sobą wszystko.
W tym grzebaniu w pudłach natrafiłem na graty godne babcinego strychu. Trzy magnetofony z lat 80, jakieś stare zdjęcia, zeszyty... Dyplom zakochanego harcerza! Tak, Bombik i taką sprawność posiada i to od 1995 roku! By ją zdobyć musiał w Walentynki 95 na obozie wyrwać,pocałować i zatańczyć z wybranką serca :D. No ale jak przyjdzie stanąć przed ołtarzem będę w stanie okazać odpowiednie referencje! Znalazł się nawet klucz do pokoju 111 krakowskiego hotelu... To bardzo przydatna i praktyuczna rzecz! :D
Odkurzyłem stare płyty i segregowałem graty w rytmach RNB z początku poprzedniej dekady.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz